Jesień z Gają  

Posted by Inblanco in

Natchnienie nadeszło stąd i stąd :) Dziękuję.

Kocham te jesienne popołudnia, pełne słońca i kolorów, przyjemnie ciepłe, bez obezwładniającego upału i żaru. Chwytam każdy taki dzień i pieczołowicie nanizam na sznurek fotografii. A że do tego Gaja jest moim ulubionym obiektem, przy tym wdzięcznym*, więc możecie sobie wyobrazić, ileż to ja już mam takich sznureczków...;) Ba! motków!


* niestety przeważa wśród jej póz, ta robiona z jednej perspektywy. Podpowiem, że pies zawsze biegnie przodem ;) Ograniczona więc jestem do utrwalania dla potomnych zadka mojej psiny. Czasami, gdy ją przydybię podczas odpoczynku, to nagle okazuje się, że ta gadzina posiada też i pysk. Zadziwiające!

This entry was posted on 14.10.08 at wtorek, października 14, 2008 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

6 komentarze

:))) pieknie

14 października 2008 20:15
Anonimowy  

Szczególnie podoba mi się to zdjęcie z języczkiem. Piękne fotki:)

14 października 2008 20:24

Jakie Gaja ma mądre oczy. Ja podejrzewam, że to naprawdę wdzięczny pies ;))

14 października 2008 22:08

Dziewczyny - o Gai to ja bym mogła nudzić w nieskończoność, ale staram sie być wstrzemięźliwa w prezentowaniu światu mojego przywiązania do pupila rodziny :)Coby nie przesadzić ;)
Tez bardzo lubię to zdjęcie z różowym jęzorkiem.

15 października 2008 08:44

Zdjęcie z językiem świetne :D Pozostałe też niczego sobie :) Aż szkoda, że dzisiaj tak szaro za oknem.

15 października 2008 10:18

Też brakuje mi dzisiaj słońca :( Ale trzeba się chyba pomału do tego przyzwyczajać... mokry i bury listopad... ja nie chcę!

15 października 2008 12:44

Prześlij komentarz