Nie jeden, a dwa. Stosiki.  

Posted by Inblanco in

Ostatnio wzbogaciłam się o:

(ale nim zacznę wyliczać od razu uspokoję, to nie tylko efekt zakupów, bo bym zbankrutowała, niestety ;) W obu wieżyczkach są również i zbiory biblioteczne)


STOSIK NR 1

(można kliknąć)

1. Sylwia Chutnik "Kieszonkowy atlas kobiet"

2.Kazimierz Orłoś "Dziewczyna z ganku"

3. Ida Fink "Wiosna 1941"

4. Erri De Luca "Montedidio"

5. Bohdan Sławiński "Królowa Tiramisu"

6. Jacques Chessex "Wampir z Ropraz"

7. Catrin Collier "Ostatnie lato"

8. Michał Komar "Wtajemniczenia"

9. Martha Grimes "Pod Anodynowym Naszyjnikiem"

10. Anne Rice "Godzina Czarownic"


STOSIK NR 2


1. Ian McEwan "Amsterdam"

2. Ian McEwan "Pierwsza miłość, ostatnie posługi"

3. Ian McEwan "W pościeli"

4. Katharine McMahon "Róża Sewastopola"

5. Camilla Lackberg "Księżniczka z lodu"

6. Wojciech Jagielski "Nocni wędrowcy"

7. Kate Morton "Zapomniany ogród"

8. Christian Jungersen "Wyjątek"



Chyba nie da się ukryć, jaki autor ostatnio mną zawładnął?
A jesień może się wypchać P:)

This entry was posted on 18.10.09 at niedziela, października 18, 2009 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

22 komentarze

"Godzinę czarownic" poczytałabym chętnie, bo nic tej autorki nie czytałam, a słyszę dookoła, że dobrze pisze.:)))

18 października 2009 22:41

Tez wlasnie zakupiłam Wtajemniczenia i nawet lekko napoczełam :).

18 października 2009 22:42
Anonimowy  

Zazdroszczę McEwana! Bardzo jestem ciekawa tego pisarza... ;)

18 października 2009 22:57

Z tego wszystkiego czytałem na razie tylko Jagielskiego. Przyzwoite.

18 października 2009 23:13

o właśnie, McEwan! Bardzo jestem ciekawa co Ty o nim sądzisz, bo ja naprawdę - pomimo starań - nie umiem polubić tego autora. Docenić, owszem, ale czytać z przyjemnością jakoś nie bardzo.

18 października 2009 23:27

Imponujące!

19 października 2009 00:11
Anonimowy  

A ja plecam McEwana,pisze książki z klimatem,ktory oczywiście nie każdemu odpowiada.Będę niecierpliwie czekała na Twoje osobiste opinie.

19 października 2009 10:33

Jesień niestraszna, gdy takie stosiki czekają :)

19 października 2009 13:52

Na palcach jednej ręki mogę policzyć pozycje z tych stosów, które mnie nie interesują! Tyle pyszności! Nic tylko usiąść z kubkiem gorącego napoju i czytać! :) Niecierpliwie będę wyglądać recenzji :)

19 października 2009 14:25

Ale grubaśne :) Życzę, by wszystkie były wciągające!

19 października 2009 18:14
Anonimowy  

ciekawa jestem jak Ci sie spodoba montedidio. sama jeszcze nie czytalam nic erri de luca, bo we wloszech stawiaja go na jednej polce z baricco co, niestety, nie jest komplementem... czytalam tylko jedwab baricco, wiec moze nie powinnam sie tak szybko do niego zrazac, ale niestety dobrego zdania po tej lekturze o jego tworczosci nie mam.
coz, tez musze cos przetrawic erri de luca i mam nadzieje, ze nie bedzie to grafomanskim doswiadczeniem jak tego chca wloscy recenzeci.
pozdrawiam
daggy

20 października 2009 08:39

Mnie ciekawi "Godzina czarownic". Sama przymierzam się do niej i jakoś nie mogę zdecydować. PIękny ten stosik (stosiki). Naprawdę świetny.

20 października 2009 09:24

Zgadzam się z przedmówczynią w TAKIM towarzystwie jesień czy tam zima może się wypchać :]

20 października 2009 13:19

Miałabym ochotę na Zapomniany ogród i Różę z Sewastopola:) Zawiszczam stosiku:)))

20 października 2009 13:42

Gratuluję! Będę czekać na McEwana i Morton i Chutnik też :D Miłego czytania!

20 października 2009 14:28
Anonimowy  

Ile wspaniałych książek do czytania! To aż się prosi o te długie, deszczowe wieczory! :) Z chęcią poczytam recenzje :)

20 października 2009 15:34

:) wow. miłej lektury

20 października 2009 19:00

Dobrze czasem "uwziąć się" na autora i przeczytać to, co u nas wydano. Udanej czytelniczo jesieni :)

20 października 2009 19:28

WOW. Mój stosik skromniejszy... ale przypomniałaś mi,że to czas poznać coś nowego z dorobku McEwana. Wcześniej zachwyciła mnie "Pokuta". A tutaj masz link z moimi wrażeniami z jednej z pozycji z Twojego stosiku http://krepinska.blogspot.com/2009/07/ian-mcewan-pierwsza-miosc-ostatnie.html pozdrawiam,krepinska

20 października 2009 20:02

Piękny, piękny nie jeden a dwa piękne...:) Pozdrawiam

21 października 2009 11:18

Dziękuję za słowa uznania dla stosików dwóch :)
Mam za sobą już Morton i McEwana, więc niedługo o nich napiszę, ale jedna i druga książka mi się podobała, choć są zupełnie, ale to zupełnie różne.

Wstyd się przyznać, ale kolejny stos już rośnie - a to okazje na allegro, a to wizyta w Taniej Książce a to obniżka cen w merlinie... rany!

21 października 2009 20:12

Stosiki rosną tu i tam ku naszej ogólnej radości, więc jesień (ta zimowa) niech się wypcha ;) Twoje dwa cudne! :)

21 października 2009 21:46

Prześlij komentarz