Obiecałam sobie, że w lipcu nie wypożyczę żadnej ksiązki. Będę czytała to, co mam na półkach w domu. No i prawie mi się udało, bo:
1. 20 czerwca oddałam książki i wróciłam grzecznie do domu, bez żadnej nowej zdobyczy.
2. Zaczęłam czytać własne książki.
Nie udało mi się, bo:
1. To wciąż lipiec!
Mimo to, akcję uważam za potrzebną i będę ją powtarzać. Kolejnym miesiącem bez biblioteki będzie ... październik? Zobaczymy.
Główną przyczyną, dla której się złamałam jest nowa powieść Leeny Lehtolainen pt. "Spirala śmierci". Wcześniej czytałam "Kobietę w śniegu" i bardzo mi się podobała. Fińska powieściopisarka tworzy zgrabne kryminały, w których bohaterką jest kobieta i to właśnie z jej perspektywy prowadzone jest śledztwo. Kobiecie w takim zawodzie nie jest łatwo, musi walczyć z uprzedzeniami i seksizmem a Lehtolainen to ciekawie pokazuje. Mogłabym też wspomnieć o Marininie, ale ona moim zdaniem tu nie pasuje. Jej Nastka jest, jak dla mnie, niesamowicie irytującą postacią. "Oj, jestem sobie taka Nastka, co to nie przykłada wagi do stroju i makijażu, nie uważam się za ładną i za każdym razem jestem bardzo zdziwiona, gdy się komuś podobam. A jak już się pomaluję, to mucha nie siada." Wrrr, irytuje mnie to . Ale czytam jej książki, bo ciekawi obraz współczesnej Rosji. Natomiast o tym, jaki wpływ ma płeć Nastki na stosunek szefów i współpracowników do niej, jest niewiele i jakby nieistotne. A szkoda.
Dziś przydźwigane:
Główną przyczyną, dla której się złamałam jest nowa powieść Leeny Lehtolainen pt. "Spirala śmierci". Wcześniej czytałam "Kobietę w śniegu" i bardzo mi się podobała. Fińska powieściopisarka tworzy zgrabne kryminały, w których bohaterką jest kobieta i to właśnie z jej perspektywy prowadzone jest śledztwo. Kobiecie w takim zawodzie nie jest łatwo, musi walczyć z uprzedzeniami i seksizmem a Lehtolainen to ciekawie pokazuje. Mogłabym też wspomnieć o Marininie, ale ona moim zdaniem tu nie pasuje. Jej Nastka jest, jak dla mnie, niesamowicie irytującą postacią. "Oj, jestem sobie taka Nastka, co to nie przykłada wagi do stroju i makijażu, nie uważam się za ładną i za każdym razem jestem bardzo zdziwiona, gdy się komuś podobam. A jak już się pomaluję, to mucha nie siada." Wrrr, irytuje mnie to . Ale czytam jej książki, bo ciekawi obraz współczesnej Rosji. Natomiast o tym, jaki wpływ ma płeć Nastki na stosunek szefów i współpracowników do niej, jest niewiele i jakby nieistotne. A szkoda.
Dziś przydźwigane:
- Lisa See "Kwiat śniegu i sekretny wachlarz"
- Leena Lehtolainen "Spirala śmierci"
- Julia Glass "Trzy czerwce"
- Daphne Du Maurier "Rebeka" - to dla siostry, bo ja to już znam, ale może znowu przeczytam ?
- Amos Oz "Nagle w głebi lasu"
This entry was posted
on 23.7.07
at poniedziałek, lipca 23, 2007
and is filed under
biblioteka
. You can follow any responses to this entry through the
comments feed
.