Czytam "Wojnę i pokój" Tołstoja i o ile na początku bardzo mi się podobało, to teraz zaczynam przysypiać nad książka. Dosłownie! Fragmenty frontowe są zazwyczaj nużące, jak dla mnie. Tak, wiem, że to powieść o _wojnie_ ale czy leniwie sunące wojska są interesujące? Dla mnie nie. Na szczęście teraz się trochę ożywiło: książę Andrzej wrócił od cesarza i poznał historię mostu w Wiedniu.
Wątpliwości wyrażam po pierwszym tomie, czy raczej w jego trakcie.
Za to bardzo mnie cieszy informacja, że TVP zakupiła serial amerykański "House M.D.". Ta historia jest tak kompletnie inna od tych wszystkich szpitalnych opowieści, że już za samo to należą się brawa dla scenarzystów. Choć House nie jest tak kompletnie samotny w swoim zachowaniu: pokrewną mu duszą jest Christina z "Grey's Anatomy", choć jej postać jest jednak łagodniejsza. Oj, jak ja lubię tego drania!
Komediantka Władysław Reymont
2 lata temu