Czarny Bonawentura, Ślepy Rufin i ...waleriana  

Posted by Inblanco in


Z jakiej to bajki ? "Ryży placek i trzynastu zbójców" Jana Tettera, z doskonałymi ilustracjami Janusza Grabiańskiego. Książkę dostałam w 1983 lub 1984 roku i od tej pory łączy mnie z nią silna więź. Przypomniałam sobie o niej podczas porządkowania księgozbioru. Leżała wciśnięta w kąt, na najniższej półce i była zasłonięta przez prężących się dumnie Harrych P.
Bidula ...

W tej kociej historii, bo bohaterami są koty, akcja toczy się wokół magicznego pierścienia, który daje władzę nad światem. A legenda głosi, że leży on w najgłębszym miejscu Mołtawy. No i trzynastu czarnych jak smoła kocurów zrobi wszystko, by zdobyć dla siebie ten czarodziejski przedmiot. Walczyć z nimi będzie uroczy zawadiaka Ryży Placek, któremu pomaga Złoty Puszek, jego brat bliźniak. Oczywiście nie zabraknie również pięknej damy na wydaniu, Kici. Mamy więc tutaj wszystko, co potrzebne każdej dobrej opowieści :)


A waleriana... To była nagroda dla bandy złych kocurów. Kompani Czarnego Bono uwielbiali ten lek: "Rozpoczął się poczęstunek. Przez pewien czas słychać było tylko mlaskanie, mruczenie i przeciągłe pomiaukiwanie, odgłosy świadczące o wielkim kocim zadowoleniu."
Kiedyś myslałam, że to tylko taka fantazja autora, ale to było przed erą Jadzi, mojej nota bene czarnej kotki. Gdy tylko otwierało sie buteleczkę z kroplami żołądkowymi wpadała w ekstazę. Wystarczył jej sam zapach:)
Na więcej nie pozwalaliśmy, bo gdzieś przeczytałam, że to kocie uzależnienie, jak każde uzależnienie (dygresja dydaktyczna) ma swoje wady. Może się skończyć nawet tragicznie dla kota.

I jeszcze ilustracje Janusza Grabiańskiego. Uwielbiam!

This entry was posted on 16.12.07 at niedziela, grudnia 16, 2007 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

1 komentarze

Anonimowy  

Dla mnie to jest genialna książka która mi niestety gdzieś zgineła. Mam ją na szczęście wersji audio. Wojtek

15 października 2010 11:27

Prześlij komentarz