"Lawendowe wzgórze" reż. Charles Dance  

Posted by Inblanco in

Czytam "Portret damy" Henry Jamesa. Idzie mi to dosyć powoli, ale czytam z przyjemnością. James ma bardzo analityczny styl: każda jego postać zostaje dokładnie rozłożona na części pierwsze i opisana drobiazgowo. To spowalnia trochę czytanie, nie ma możliwości prześlizgnięcia się nad tekstem. Zresztą, wcale tego nie chcę.

Rozumiem już zachwyty Paoli Brunetti nad tym pisarzem :)

Wieczorem za to robiłam porządek w kasetach VHS. I znalazłam parę ciekawych a zapomnianych tytułów, które ponagrywałam do obejrzenia... kiedyś. Wygrzebałam m.in. "Lawendowe Wzgórze" z Judi Dench i Maggie Smith. Lubię jedną i drugą, a teraz doszła jeszcze do lubienia Miriam Margolyes, która była rewelacyjna w roli gosposi: taka przaśna, energiczna i bystra :)

Akcja toczy się w przepięknej Kornwalii, w roku 1936. Pewnego dnia, dwie starsze siostry(Dench i Smith) znajdują na plaży rozbitka, młodego chłopaka. Zabierają go do siebie do domu i otaczają opieką. Okazuje się, że Andrea jest Polakiem (dziwne imię, jak na polskiego chłopca) i przepięknie gra na skrzypcach.
Pojawienie się Andrei w życiu sióstr, a zwłaszcza Ursuli (Dench) zmienia ich dotąd ustabilizowane życie. Budzą się emocje, o których Ursula, wydawać by się mogło, powinna zapomnieć.
I są one niezwykle silne, ale pokazane bardzo subtelnie. Czy Ursula tęskni za miłością czy za młodością? A może za jednym i drugim. W każdym bądź razie, Andrea ze swoją witalnością i wrażliwością, budzi dawno zapomniane Pragnienia.

Dobre aktorstwo, cudowne widoki, ciekawa fabuła. Na zimowe wieczory jak znalazł.

This entry was posted on 18.1.08 at piątek, stycznia 18, 2008 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

2 komentarze

Anonimowy  

"Lawendowe Wzgórze" to film jak dla mnie i nie jestem pewna czy wogóle go widziałam.

27 stycznia 2008 09:43

To taki powolny, nastrojowy film. Czasami potrzeba nam oderwania od rzeczywistości i "Lawendowe Wzgórze" świetnie się do tego nadaje.

27 stycznia 2008 11:18

Prześlij komentarz