Po wczorajszym, kolejnym w serii etapie wiosennych porządków, otworzyłam wieczorem "Morze Trolli" i wsiąkłam zupełnie. Mimo, ze bohaterem jest 11-latek, nie jest to opowieść "dziecinna". Dawno się tak dobrze nie bawiłam! Farmer czerpie garściami z mitologii germańskiej i robi to bardzo interesująco. Na dodatek tłumacz, Jacek Drewnowski sporządził krótką bibliografię dla ciekawskich, czyli tych którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o wikingach i Anglosasach. Ja chcę ! Ja chcę!
Jestem jeszcze w trakcie czytania, więc wybaczcie, że Was opuszczę, bo wracam do Jotunheim "Krainy Trolli".
This entry was posted
on 16.3.08
at niedziela, marca 16, 2008
and is filed under
o książkach
. You can follow any responses to this entry through the
comments feed
.