"Połów łososia w Jemenie". Tytuł książki raczej zniechęca, bo mnie przynajmniej kojarzy się z jakimś poradnikiem w stylu "Na działce od marca do października". I byłam bardzo mile zaskoczona, gdy okazało się, że trzymam w ręku ciekawie napisaną słodko-gorzką opowieść o szaleństwach współczesnego świata. O książce przeczytałam na blogu Padmy i nauczona już doświadczeniem, zawierzyłam tej rekomendacji. I słusznie ! :)
Napiszę w ten weekend parę słów o książce, bo warta jest wspomnienia o niej.
Na drugim biegunie znajduje się utwór Lee Childa "Jednym strzałem". Powieść kryminalna, a jak zabawnie napisana! Niestety, chyba jednak nie takie było zamierzenie autora.
Napiszę w ten weekend parę słów o książce, bo warta jest wspomnienia o niej.
Na drugim biegunie znajduje się utwór Lee Childa "Jednym strzałem". Powieść kryminalna, a jak zabawnie napisana! Niestety, chyba jednak nie takie było zamierzenie autora.
"Jack Reacher, każdy mężczyzna chciałby wejść w jego skórę. A każda kobieta - posiąść..."
Już to mnie rozwaliło, a dalej jest jeszcze lepiej. Porozumiewający się monosylabami Jack jest chyba kimś w rodzaju strażnika Teksasu. Piszę chyba, bo serialu z przesławnym Chuckiem N. nie oglądałam, ale właśnie tak go sobie wyobrażam.
Childa czytam dalej, bo bawię się znakomicie przy tej lekturze. Pełen relaks. Wiatr we włosach. Piwo w lodówce. Te klimaty ... ;)))
Już to mnie rozwaliło, a dalej jest jeszcze lepiej. Porozumiewający się monosylabami Jack jest chyba kimś w rodzaju strażnika Teksasu. Piszę chyba, bo serialu z przesławnym Chuckiem N. nie oglądałam, ale właśnie tak go sobie wyobrażam.
Childa czytam dalej, bo bawię się znakomicie przy tej lekturze. Pełen relaks. Wiatr we włosach. Piwo w lodówce. Te klimaty ... ;)))
This entry was posted
on 3.4.08
at czwartek, kwietnia 03, 2008
and is filed under
o książkach
. You can follow any responses to this entry through the
comments feed
.