Łupy  

Posted by Inblanco in

Wytrzymanie wczoraj w pracy to była prawdziwa mordęga. Dawno się tak nie irytowałam, że oto świat buszuje po księgarniach, a ja nie! O 14.00 wyrwałam, jakby mnie kto gonił. A w empiku cisza... przy półkach spędziłam 45 minut i w tym czasie pojawiły się 3 inne osoby, które wiedziały o akcji. Reszta nieświadoma. To ci dopiero polityka firmy...

Ale wiecie co, nic nie wybrałam! Nic nie było! Myślałam, że się łzami rzewnymi zaleję na miejscu, bo tak się nastawiałam, tak cieszyłam. I guzik (no nie tak całkiem, ale muszę zadbać o dramatyzm tej opowieści).

Trudno było mi się zdecydować pewnie i dlatego, że dzień wcześniej od zaprzyjaźnionej duszy otrzymałam stosik na przechowanie do wakacji :)




Takiego huncwota to ja sobie chciałam kupić, ale okazało się, że i tak nie mieli. Nie mieli też innym tytułów, na które miałam chętkę. Stwierdziłam więc, że wracam do domu i skorzystam z rabatu 25 % (do tego rabat na 10 zł, więc nie namyślałam się za długo). Wróciłam i złożyłam zamówienie. Jak odbiorę, to się pochwalę :)

Cztery książki w stosiku, to chyba same nowości.

1. "Terror" Dan Simmons

Śmierć przyszła po nich niespodziewanie z białej pustki.
Maj roku 1845. Kierowana przez sir Johna Franklina ekspedycja wyrusza na statkach Erebus i Terror ku północnym wybrzeżom Kanady na poszukiwanie Przejścia Północno-Zachodniego. 129 oficerów i marynarzy wie, że czeka ich wiele miesięcy trudów, siarczystego mrozu, głodu, walki z lodem, śniegiem, huraganowymi wiatrami, zwątpieniem i chorobami. Nie mylą się. Spotyka ich to wszystko, a także coś jeszcze. Coś niewyobrażalnie gorszego. Coś, co czai się w arktycznej pustce, śledzi każdy ich ruch, karmi się lękiem i przerażeniem. Coś, przed czym uciec można tylko w objęcia śmierci.

2. "Dobre kobiety z Chin" Xue Xinran

Autorka postanowiła pokazać, że Chiny to nie tylko herbata, jedwab i „rewolucja kulturalna”. A poza znanymi faktami ze społecznego i politycznego życia tego kraju istnieją jeszcze sprawy nieopisane i nieznane, dotyczące życia rodzinnego i seksualnego. Książka Xinran jest wynikiem jej długoletniego doświadczenia reporterskiego oraz rozmów, które przeprowadziła z setkami kobiet. Autorka uważnie śledzi zmiany, jakie dokonały się w sytuacji Chinek na przestrzeni dziejów. Zestawia losy matek, córek i wnuczek. W przejmujący sposób kreśli sylwetkę samobójczyni pojmującej miłość jako „obrazę moralności”, dziewczyny molestowanej przez ojca oraz tragedię młodych kobiet gwałconych przez hunwejbinów w ramach „szkolenia”. W te wszystkie historie wplata osobisty wątek, opisując własne doświadczenia z pracy w rozgłośni państwowej.

3. "Kłamstwa" Enrique de Heriz

Isabel Azuera, antropolog badająca rytuały pogrzebowe, wyjeżdża do Gwatemali, by zbierać tam materiał do swoich prac naukowych, a także odpocząć od własnej rodziny. Kiedy dowiaduje się, że uznano ją za zmarłą w wypadku, a dzieci zidentyfikowały jej ciało, postanawia wykorzystać sytuację i się nie ujawniać. Samotna w dżungli, powraca do mitów i kłamstw, na których została zbudowana jej rodzinna historia. Tymczasem córka Isabel, Serena, zaczyna prowadzić dziennik, w którym próbuje odtworzyć dzieje Azuerów. Jej głos powtarza, wzmacnia i uzupełnia wspomnienia matki, częściej jednak rzuca im wyzwanie.
Kłamstwo to misternie skonstruowana, wielogłosowa powieść, w której przeszłość wciąż splata się z teraźniejszością. Gdy Isabel i Serena opowiadają intrygujące historie rodzinne, wszystkie luki się wypełniają, kłamstwa wychodzą na jaw, a sam proces opisywania dziejów rodu staje się skutecznym sposobem na odzyskanie własnej tożsamości. Narracje obu kobiet pełne są fascynujących dygresji na temat zwyczajów plemiennych oraz rytuałów pogrzebowych gwatemalskich Indian.

4. "Pod huncwotem" Martha Grimes

Mieszkańcy małego, cichego Long Piddleton w hrabstwie Northamptonshire w środkowej Anglii zawsze obawiali się przybyszów. Pewnego razu ich spokój został poważnie zakłócony, a miasteczko pogrążyło się w paraliżującym strachu. Dwa miejscowe puby stały się bowiem sceną okrutnych morderstw. Przed wejściem do "Pod Jackiem i Młotem" ktoś powiesił mężczyznę, a "Pod Huncwotem" znaleziono trupa z głową wciśniętą do beczki piwa. Kim jest zabójca? Jak bardzo jest szalony i skąd przybył? Władze miasteczka zatrudniają do rozwikłania tej dziwnej zagadki Richarda Jury'ego, przystojnego i melancholijnego policjanta ze Scotland Yardu, który właśnie otrzymał długo oczekiwany awans na stopień nadkomisarza. Czy dociekliwość i skrupulatność Jury'ego i jego oryginalnego współpracownika, Melrose'a Planta, wystarczą, aby wykryć mordercę i przywrócić spokój w Long Piddleton?

This entry was posted on 24.4.08 at czwartek, kwietnia 24, 2008 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

11 komentarze

Zawsze tak jest w promocjach (no, prawie zawsze), ze te najciekawsze ksiazki akurat nie sa nia objete!
"Dobre kobiety z Chin" czytalam po angielsku jakis rok temu, pisalam nawet u siebie cos na ten temat. Niezbyt odkrywcze, ale dobrze i szybko sie czyta, bo sa bardzo prosto napisane.
Pozdrawiam :)

24 kwietnia 2008 19:25
Anonimowy  

U mnie w Empiku był nawet tłum, ale też wydaje mi się, że części atrakcyjnych tytułów jakś dziwnym trafem nie było... Ale sporo osób chodziło z karteczkami, na których mieli po 3 tytuły, więc wiedzieli o promocji:)
A za Twój stosik dziękuję, bo mi przypomniałaś tytuł i autora, którego wczoraj bezskutecznie chciałam wyłowić z pamięci - Dana Simmonsa! Spodobał mi się kilka dni temu i miałam zamiar go kupić w promocji wczoraj, a tu pustka w głowie i nie przypomniałam sobie... No ale co się odwlecze...;) Może poczekam na Twoją recenzję, jak polecisz, to kupię:)

24 kwietnia 2008 20:55
Anonimowy  

ja tam bylem w megastorze na Marszalkowskiej w samo poludnie i ostatni raz tylu ludzi w empiku widzialem w okolicy Bozego Narodzenia. Wiec moze o 14 niektorych tytulow po prostu juz nie bylo ;)
(zartuje, tez wierze w teorie spisku)

mi sie rzucil w oczy kompletny brak McCarthy'ego na półkach

25 kwietnia 2008 00:54

Chihiro - dwa lata temu akurat w tym dniu robili porządki na półkach. Rezultat? Regały w połowie były puste, ale że mniej wtedy kupowałam, to znalazłam i tak coś dla siebie (chyba to była fantastyka). Rok temu już było "normalnie", ale znowu udało mi się wybrać 3 pozycje. Ale przedwczoraj to był dramat... Nie było żadnej książki, którą planowałam kupić!

Padmo - Simmonsa czytałam kiedyś Hyperiona i byłam pod dużym wrażeniem. Wczoraj zaczęłam "Terror" i jak na razie trudno mi się od niego oderwać:)

Kubu - u mnie też nie było McCarthy'ego, Marininy, Grimes i kilku innych, których sobie upatrzyłam.
Nie dość, że spisek, to do tego ogólnokrajowy! Jak Polska długa i szeroka!
;)

25 kwietnia 2008 09:04
Anonimowy  

mnie się ten Huncwot wielce podobał, czemu dałam wyraz na blogu;) z pozdrowieniami.

27 kwietnia 2008 00:05

Chiaro - O huncwocie głośno się ostatnio zrobiło i to za Twoją przyczyną :) Stąd tez i moje zainteresowanie tym tytułem.
:)

28 kwietnia 2008 17:48
Anonimowy  

Jestem ciekawa jak spodobają Ci się :
"Kłamstwa" Enrique de Heriz na które się natknęłam w jednym z czasopism jako polecaną prozę.

Aczkolwiek nie miałam jeszcze okazji ich czytać, jednak lektur mam sporo.

Nie ma to jak stosiki:)))))))

30 kwietnia 2008 13:27

Judytto - o tak lubię stosiki :)
I swoje i te zaprzyjaźnionych blogowiczek. Cieszą oko i radują serce ;)

Jeśli chodzi o "Kłamstwa" to mam nadzieję na pozytywne wrażenia. Tez w prasie czytałam recenzje i były pochlebne, więc...
:)

3 maja 2008 19:53
Anonimowy  

Alez stosik Inblanco!!! Trzy pozycje (od dołu) mamk już na mojej liście 'must have', więc wiesz jak się ślinię oglądając twoje łupy:))) Pozdrwaiem ciepło!

5 maja 2008 09:22

Foxina, znam to uczucie ;) Ale na pocieszenie powiem, że to nie moje książki, tylko pewnej Dobrej Duszy, nie mającej nic przeciwko temu, by się dzielić;)

5 maja 2008 13:52
Anonimowy  

Czasem wystarczy potrzymac chociaż chwilę:) A Dobrej Duszy to zazdroszczę;D

5 maja 2008 14:53

Prześlij komentarz