Niedawno Judytta przypomniała na swoim blogu o książce pt. "Księga urwisów" Edmunda Niziurskiego. Jak mi się to podobało! I jeszcze "Tajemnica zielonej pieczęci" Ożogowskiej. I " Do przerwy 0:1" Bahdaja. Mogłabym tak wymieniać bez końca.
Przerobiłam całego Pana Samochodzika, zaczytywałam się w "Niewiarygodnych przygodach Marka Piegusa". Wzruszałam się nad cyklem Jerzego Szczygła: "Tarnina""Nie jesteś inny" "Po kocich łbach" "Ziemia bez słońca". Kibicowałam Grubemu z powieści pod tym samym tytułem Minkowskiego. Zaśmiewałam się czytając opowieści o rodzinie Sawanów: "Zemsta rodu Sawanów" i "Zielona gwiazdka pomyślności" Ewy Lach.
A do czego zmierza moja wyliczanka? Ano smutno mi, bo ci autorzy już raczej należą do lamusa. Młodzi po nich nie sięgają, co mnie nie dziwi, bo oni szukają historii o czasach im współczesnych. Chcą tam odnaleźć bohaterów uwikłanych w podobne problemy, z którymi oni zmagają się na co dzień. Nie dziwię się, ale smucę :( Bo to oznacza powolny koniec tych starych i zakurzonych książek... Czyli Tolek Banan zniknie? Co za marnotrawstwo!
A co z obyczajówką? Czy młode dziewczyny chętnie czytają Siesicką? Jestem naprawdę ciekawa. Siesicka, Boglar, Nowacka, Borski, Minkowski, Snopkiewicz, Chądzyńska - moi wspaniali :)
Czy zostanie tylko kurz i ... Harry Potter*?
;)
* - akurat ja Harrego lubię i doceniam to, co książka zrobiła dla czytelników. Jeśli nawet ktoś przeczytał _tylko_ opowieść o czarodzieju to i tak może już powiedzieć, że przeczytał w życiu jakąś książkę, nie będącą lekturą. W wielu przypadkach to prawdziwy sukces :)
9 komentarze
Nie pamiętałam nazwiska autora cyklu zaczynającego się "Tarniną", dzięki za przypomnienie:)
Do wspominek dorzucę też Pauksztę i Morcinka i z ochotą przyklasnę wspominaniu Pana Samochodzika, Marka Piegusa i bohaterek dziewczęcej literatury:)
Rozmarzyłam się!... *^v^*
Nawet sobie kiedyś myślałam, żeby z myślą o potencjalnym potomku zgromadzić podstawowy zestaw książek, ale kto ma na to miejsce? Mam nadzieję, że jakby co, to ci autorzy nadal będą w księgarniach (albo chociaz w bibliotekach) i będę mogła dziecięciu podsunąć odpowiednie lektury.
Dlaczego ja nie czytałam Szczygła?... Może teraz to nadrobię? ^^
Znam te książki:) Ileż emocji i wzruszeń się z nimi łączy. Chyba zbyt mocno były związane z inną epoką, która teraz jest historią. Siesicką podobno dziewczyny jeszcze czytają. Nie wierzę też, że Harry będzie wiecznie na topie. Już teraz osoby stroniące od książek narzekają, gdy nauczyciel chce omawiać tę książkę jako lekturę.
Witaj, mój kolega z pracy swojemu synkowi niedawno dawał do czytania serię o Tomku Alfreda Szklarskiego, a ostatnio (na własne oczy widziałam) kupił kilka tomów Pana Samochodzika. Więc chyba są jeszcze nadzieje, że nasze książki z dzieciństwa przetrwają ;-))
Chiaro - Nie znam "Stonogi" Boglar, ale w wakacje mam zamiar zapisać się do biblioteki dziecięcej (z bardzo dobrze zaopatrzonym działem lit. młodzieżowej) i poszukam tego. Ona zresztą chyba pisała właśnie powieści psychologiczne dla młodzieży. Tak ją właśnie kojarzę. Moja ulubiona powieść Boglar to chyba "Słońce w kałuży"
Mbmm - Pauksztę czytywałam, ale nie pamiętam co to było. Wiem na pewno, że nie "Złote korony księcia Dardanów" bo do mnie nie dotarła sława tej książki. Mam ją za to na półce teraz... I kto wie ? :) Morcinka kojarzę tylko z Łyskiem i nie jest to wspomnienie pozytywne, ale bardziej przeszkadza mi w tym wspomnieniu motyw wałkowania książki na polskim, niż sama powieść... "Tarninę" polecałam w tym roku młodemu chłopakowi i przeczytał potem wszystko Szczygła :)Zachwycony był! Ale jest w ocenie dzisiejszych nastolatków nieco zwichrowany: nie dość, że czyta to jeszcze interesuje się II wojną światową ;)))
Brahdelt - sądzę, że w bibliotekach będę nadal te pozycje,na nasze szczęście :) Szczygła polecam jak najbardziej:)
Nutto - osadzenie w realiach poprzedniej epoki to jak na razie największy zarzut wobec tych książek. Jeszcze nie są dość historyczne, ale już nie przystają do obecnych czasów. Zawieszone w próżni. I młodzi nie bardzo chcą czytać o tym...
Ale te o miłości to chyba zawsze będę miały wielbicieli(ki)! Przychodzi taki wiek, że dziewczyna bierze wszystko, co opowiada o pierwszych zauroczeniach :) A Siesicka była w tym doskonała :)
Matyldo - ja też wierzę, że siła w rodzicach! No i są jednak książki, które nadal się bronią. Moim zdaniem Lindgren będzie nieśmiertelna - i słusznie! A z naszego podwórka? To chyba Tuwim i Brzechwa. Jeszcze ktoś? Hmmm... myślę :)
Brzechwę zakupiłam memu dziecięciu sama, a Tuwima recytuję z pamięci - na wyraźne życzenie Małej;) Wiersze nie przepadają, wszystko zależy od rodzica. Podobnie z prozą. Aktualnie zapoznaję Małą z bohaterami pani Lindgren:) I radość [mieszana z podziwem] ogarnia mnie, gdy moje dziecię sięga w księgarni po książkę, siada na kanapie i śledzi wzrokiem dalsze losy swych ulubionych bohaterów [bo ich wypatrzyła].
ja bym jeszcze dodała "Stawiam na Tolka Banana" Adama Bahdaja - to była jedna z moich ulubionych ;)
Litero - i w takich rodzicach cała nadzieja :) I zawsze w takich przypadkach polecam nieodmiennie Beatę Krupską i jej "Sceny z życia smoków" Przezabawne, ciepłe i naprawdę dla całej rodziny.Chichot grupowy murowany :)
Smoku - jakżeż bym mogła zapomnieć o Tolku? Wspomniałam o nim, bo zachwyciła mnie i książka i film. Jak ja chciałam mieć taki głos jak Karioka ... :)
Prześlij komentarz
Na nocnej szafce
Audiobook
Aleksandra Marinina
czyta: Roch Siemianowski
Wyzwania Literackie
Blogi Wyzwaniowe (aktualnie 3)
-
Komediantka Władysław Reymont2 lata temu
-
-
O mnie:
Zajrzyj
Archiwum
Moja lista blogów
-
-
-
-
Czy zakup złota wciąż ma sens?1 dzień temu
-
-
Edgar Wallace, Drzwi z siedmioma zamkami.1 dzień temu
-
-
-
Drugie śniadanie à la Felicia Berliner1 tydzień temu
-
-
[Notes] Stalogy 1/2 Year Notebook2 tygodnie temu
-
Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”1 miesiąc temu
-
#rozmoWyliczanki: Antje Rávik Strubel3 miesiące temu
-
-
Islandia. Ludzie4 miesiące temu
-
Taktik Kombinasi dengan Taruhan Utama10 miesięcy temu
-
-
-
-
Pożegnanie?2 lata temu
-
Anonse2 lata temu
-
Zapraszam na moją nową stronę2 lata temu
-
-
-
Ursula K. Le Guin - Najdalszy brzeg4 lata temu
-
-
-
-
Nowy adres5 lat temu
-
Nowy adres5 lat temu
-
PRZEPROWADZKA5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
-
Kim jest ślimak Sam ?5 lat temu
-
-
koniec blogowania tu i nowy adres5 lat temu
-
„Żmijowisko” - Wojciech Chmielarz6 lat temu
-
Templariusz i ja, zza węgła.6 lat temu
-
-
-
Zmiana. Nareszcie!6 lat temu
-
Zapraszam pod nowy adres.6 lat temu
-
Nawyki, Karl Ove Knausgård6 lat temu
-
-
-
-
Czy ktoś tu jeszcze zagląda?7 lat temu
-
Uwaga - zmiana adresu bloga!7 lat temu
-
-
LEONARD COHEN 1934 - 20168 lat temu
-
NA WSZELKI WYPADEK8 lat temu
-
Dom na Wschodniej.8 lat temu
-
-
-
Dekada8 lat temu
-
-
-
-
Przypomnienie :)9 lat temu
-
Andrea Camilleri - "Owce i pasterz"9 lat temu
-
Jak ja dawno tego nie robiłam….9 lat temu
-
Warszawskie Targi9 lat temu
-
Tylko Ciebie chcę - film10 lat temu
-
-
-
-
Winna!11 lat temu
-
Kłamstwo na kłamstwie11 lat temu
-
-
„Bodily Harm” – Margaret Atwood11 lat temu
-
Kanapki i Czarnomroki11 lat temu
-
-
Cześć i dzięki za ryby11 lat temu
-
Archipelag odsłona numer 9 !11 lat temu
-
-
Carlos Ruiz Zafón "Światła września"12 lat temu
-
No to ładnie13 lat temu
-
Dziwne losy Jane Eyre - Charlotte Brontë13 lat temu
-
Pięć na pięć:) Gry rodzinne...13 lat temu
-
Sentyment13 lat temu
-
ZMIANA ADRESU – PRZEPROWADZKA13 lat temu
-
Przeprowadzka14 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-