Przeczytanie tego utworu McEwana nie zajmuje dużo czasu. I pewnie ze względu na stosunkowo niewielką objętość powieści "Albatros" wydał ją czcionką gigantyczną, co początkowo mnie śmieszyło, potem złościło. Bo to taka prymitywna sztuczka: co zrobić, by cieniutką nowelę wydać w cenie 28 zł? Hochsztaplerzy. No tak się nie robi. Ufff...
Powieść wydała mi się bardzo statyczna, co nie jest zarzutem, bo najważniejsze są tutaj emocje bohaterów, którymi nie zawsze potrafią się podzielić, a nawet sami sobie ich uświadomić.
Bardzo podoba mi się pierwsza scena: młoda para siedzi przy otwartym oknie w hotelowym pokoju i spożywa kolację. Nie jest to dla nich zwykły dzień, bo właśnie kilka godzin temu się pobrali i teraz mają spędzić ze sobą pierwszą wspólną noc. Na tym aspekcie skupiają całą swą energię i uwagę.
Mimo uroczystych wydarzeń mijającego dnia i pociągającej/odrażającej* przyszłości są zadziwiająco powściągliwi. Nie ma tutaj dziewczyny, która "konsumuje lubieżnie" (nota bene, co ten Stachursky zrobił z moją ukochana piosenką Róż Europy... no nie ma już świętości na tym padole łez), nie ma swobody i radości. Mimo, że I Ona i On pobrali się z miłości. Dlatego też ich zachowanie wydaje się tak ...??? szokujące? niedzisiejsze?
Sceny z hotelowego pokoju przerywane są retrospekcjami: poznajemy w ten sposób Florence i Edwarda. Im więcej o nich wiemy, tym bardziej oczywiste staje się, jak to wszystko się zakończy. Przyczyna niepowodzenia? Nie jedna:
"A co takiego im zawadzało? Ich osobowości i przeszłość, ich ignorancja i obawy, nieśmiałość, wstyd, brak doświadczenia i obycia, a także resztki religijnych zakazów, ich angielskość, pochodzenie klasowe i sama historia. W gruncie rzeczy nic wielkiego"
Nic wielkiego... czyżby? ;)
W powieści wspomina się, że ślub Florence i Edwarda odbył się kilka lat przed rewolucją seksualną, która diametralnie zmieniła podejście do cielesności człowieka. Czy przesunięcie owych wydarzeń o tych kilkadziesiąt miesięcy zmieniło by coś w relacjach pomiędzy młodymi kochankami? Pewnie tak... Czas potrafi być okrutny ;)
Polecam
4/6
*Edward/Florence
7 komentarze
Jestem przed tą lekturą, bo czytamy ją na lipcowym spotkaniu DKK, a że spotkanie będzie dopiero 25 lipca, na razie czytam coś innego. To, co znalazłam na okładce nie zachęcało - Twoje pisanie znacznie bardziej pobudza moją czytelniczą ciekawość:)
A ja o McEwanie nadal mam blade pojęcie, poza przeczytanym Amsterdamem lata temu, którego nie pamietam juz kompletnie:)
heh, mnie rozwala wloskie wydanie JEDWABIU Baricco, ktorego wydrukowali gigantycza czcionka i potem mowili, ze to powiesc. Chociaz w DEKAMERONIE trafiaja sie dluzsze nowelki niz owa "powiesc" ;)
Nie czytałam jeszcze nic tego autora, ale z przyjemnością przeczytałam recenzję. Różne są sposoby powiększania objętości książek;) Tylko Prószyński oficjalnie ma serię Duża czcionka dla słabowidzących.
Czytałam ją jednak nie kusiała mnie móc opisać u siebie.
Choć przyznam że się trochę nad nią zastanawiałam: "Co by było gdyby".
Annie - wiesz, że nie pamiętam czy czytałam coś jeszcze poza Pokutą? Wydaje mi się mgliście, że kiedyś, dawno "Amsterdam"... Straszna taka skleroza. Mam w domu jeszcze Sobotę, Niewinnych i Przetrzymać tę miłość. Ale kiedy to przeczytam? Za Chiny nie wiem ;)))
Mbmm- cieszę się :) Zazdroszczę tych spotkań, tym bardziej, że jak potem opisujesz spotkanie, te dyskusje o literaturze, różne opinie - to straaasznie chciałabym tam być :)
Foxino - naprowadziłaś mnie na trop Amsterdamu, bo ja to _chyba_ też czytałam ;)))
Kubu - "od nędzy do piniędzy" :)) Nawet za cenę śmieszności.
Nutta - ta seria Prószyńskiego to uczciwy układ :) (ale się wymądrzam...;) Są też tego typu książki dla małych dzieci i to też normalne. Ale McEwan ? Poza pieniędzmi nie znajduję żadnego powodu.
Judytto - ja też się nad tym zastanawiałam. Wydaje mi się, że gdyby zaczęli swój związek nie w schyłkowym okresie purytańskich zachowań i poglądów, tylko odrobinę później, to skończyłoby się to zupełnie inaczej. Pytanie tylko, czy ślubem?
:)))
Prześlij komentarz
Na nocnej szafce
Audiobook
Aleksandra Marinina
czyta: Roch Siemianowski
Wyzwania Literackie
Blogi Wyzwaniowe (aktualnie 3)
-
Komediantka Władysław Reymont2 lata temu
-
-
O mnie:
Zajrzyj
Archiwum
Moja lista blogów
-
-
Śmierć w darkroomie19 godzin temu
-
-
-
-
-
J. R. R. Tolkien, Łazikanty.2 dni temu
-
-
-
-
[Notes] Stalogy 1/2 Year Notebook3 tygodnie temu
-
Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”1 miesiąc temu
-
#rozmoWyliczanki: Antje Rávik Strubel3 miesiące temu
-
-
Islandia. Ludzie5 miesięcy temu
-
Taktik Kombinasi dengan Taruhan Utama10 miesięcy temu
-
-
-
-
Pożegnanie?2 lata temu
-
Anonse2 lata temu
-
Zapraszam na moją nową stronę2 lata temu
-
-
-
Ursula K. Le Guin - Najdalszy brzeg4 lata temu
-
-
-
-
Nowy adres5 lat temu
-
Nowy adres5 lat temu
-
PRZEPROWADZKA5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
-
Kim jest ślimak Sam ?5 lat temu
-
-
koniec blogowania tu i nowy adres5 lat temu
-
„Żmijowisko” - Wojciech Chmielarz6 lat temu
-
Templariusz i ja, zza węgła.6 lat temu
-
-
-
Zmiana. Nareszcie!6 lat temu
-
Zapraszam pod nowy adres.6 lat temu
-
Nawyki, Karl Ove Knausgård6 lat temu
-
-
-
-
Czy ktoś tu jeszcze zagląda?7 lat temu
-
Uwaga - zmiana adresu bloga!7 lat temu
-
-
LEONARD COHEN 1934 - 20168 lat temu
-
NA WSZELKI WYPADEK8 lat temu
-
Dom na Wschodniej.8 lat temu
-
-
-
Dekada8 lat temu
-
-
-
-
Przypomnienie :)9 lat temu
-
Andrea Camilleri - "Owce i pasterz"9 lat temu
-
Jak ja dawno tego nie robiłam….9 lat temu
-
Warszawskie Targi9 lat temu
-
Tylko Ciebie chcę - film10 lat temu
-
-
-
-
Winna!11 lat temu
-
Kłamstwo na kłamstwie11 lat temu
-
-
„Bodily Harm” – Margaret Atwood11 lat temu
-
Kanapki i Czarnomroki11 lat temu
-
-
Cześć i dzięki za ryby11 lat temu
-
Archipelag odsłona numer 9 !11 lat temu
-
-
Carlos Ruiz Zafón "Światła września"12 lat temu
-
No to ładnie13 lat temu
-
Dziwne losy Jane Eyre - Charlotte Brontë13 lat temu
-
Pięć na pięć:) Gry rodzinne...13 lat temu
-
Sentyment13 lat temu
-
ZMIANA ADRESU – PRZEPROWADZKA13 lat temu
-
Przeprowadzka14 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-