Cudowna, zmysłowa, baśniowa opowieść o dojrzewaniu, wkraczaniu w dorosłość, doświadczaniu dobra i zła, miłości do sztuki. "Krew kwiatów" to doskonały przykład powieści inicjacyjnej, gdzie o kolejach losu głównej bohaterki dowiadujemy się bezpośrednio z jej ust. A opowieść toczy się gładko i niespiesznie. Niektóre frazy zapadają w pamięć, gdy bohaterowie zwracają się do siebie w iście kwiecistym stylu, co wówczas było jedną z oznak dobrego wychowania. Poza tym duży wpływ na taką a nie inną formę wypowiedzi miały pełne metafor i epitetów strofy z Koranu.
Akcja "Krwi kwiatów" toczy się w Isfahanie, stolicy XVII wiecznej Persji. Drobiazgowy opis pozwala odmalować w wyobraźni bajeczne i pełne przepychu miejsce z bogato zdobionymi meczetami, przepięknymi budowlami, ogromnymi mostami o cudownych nazwach. Tętniące życiem miasto otwiera przed czytelnikiem swe podwoje: można wkroczyć na olbrzymi plac Obraz Świata czy posłuchać zgiełku Wielkiego Bazaru.
Bardzo sensualistyczna proza, sprawiająca tym ogromną radość.
Lubię czytać o pasji, z jaką ludzie oddają się tworzeniu, sztuce. Dzięki tej książce poznałam wiele szczegółów na temat powstawania perskich dywanów. Cały ten proces został tak opisany, że nie nudziłam się ani przez chwilę. To były wręcz jedne z najlepszych fragmentów powieści. Może dlatego, że miłość bohaterki do tej sztuki była taka namacalna? Tworzenie ornamentów, dobór kolorystyki, wybór wełny, technika tkacka - pasjonujące!
Porównanie, które nasuwa się od razu podczas lektury, to oczywiście "Baśnie 1001 nocy". Mam w domu ten zbiór gawęd snutych przez Szeherezadę , ale nigdy ich nie czytałam, bo jakoś mnie nie kusiły. Amirrezvani to zmieniła. Jeśli jej "Krew kwiatów" tylko nawiązuje do tego utworu, to jakiż zdumiewający musi być oryginał!
Akcja "Krwi kwiatów" toczy się w Isfahanie, stolicy XVII wiecznej Persji. Drobiazgowy opis pozwala odmalować w wyobraźni bajeczne i pełne przepychu miejsce z bogato zdobionymi meczetami, przepięknymi budowlami, ogromnymi mostami o cudownych nazwach. Tętniące życiem miasto otwiera przed czytelnikiem swe podwoje: można wkroczyć na olbrzymi plac Obraz Świata czy posłuchać zgiełku Wielkiego Bazaru.
Bardzo sensualistyczna proza, sprawiająca tym ogromną radość.
Lubię czytać o pasji, z jaką ludzie oddają się tworzeniu, sztuce. Dzięki tej książce poznałam wiele szczegółów na temat powstawania perskich dywanów. Cały ten proces został tak opisany, że nie nudziłam się ani przez chwilę. To były wręcz jedne z najlepszych fragmentów powieści. Może dlatego, że miłość bohaterki do tej sztuki była taka namacalna? Tworzenie ornamentów, dobór kolorystyki, wybór wełny, technika tkacka - pasjonujące!
Porównanie, które nasuwa się od razu podczas lektury, to oczywiście "Baśnie 1001 nocy". Mam w domu ten zbiór gawęd snutych przez Szeherezadę , ale nigdy ich nie czytałam, bo jakoś mnie nie kusiły. Amirrezvani to zmieniła. Jeśli jej "Krew kwiatów" tylko nawiązuje do tego utworu, to jakiż zdumiewający musi być oryginał!
This entry was posted
on 11.10.08
at sobota, października 11, 2008
and is filed under
przeczytane,
Reading challenge
. You can follow any responses to this entry through the
comments feed
.