Hipnotyzująca. Wciągająca do swojego mrocznego, brutalnego i zarazem baśniowego świata, gdzie dominującą barwą jest szarość. Opowieść zaczyna się na przełomie wieków XIX i XX, gdzieś w małej wiosce na wschodzie Europy; w miejscu gdzie ciągle żywe są wierzenia i gusła, pozwalające formować rzeczywistość, wodzić się o jej kształt z różnymi bytami.
W takim miejscu wychowuje się Ilana, dziewczynka, która nie ma pojęcia, że gdzieś tam, za górami, za lasami, istnieje inny świat. Dowiaduje się o tym w dość dramatycznych okolicznościach, wpisujących się w zastany porządek świata. Zaczyna marzyć o wyrwaniu się z wioski, o uniezależnieniu się od matki, o nowym, innym losie dla siebie, niż ten napisany już po wielokroć w kronice kobiet z jej rodu. Ucieka więc i wierzy, że zrywa z taką przeszłością:
"Babcia zawsze szła pierwsza, a matka za nią, stawiając stopy w śladach odciśniętych w śniegu przez babcię. Kiedy im towarzyszyłam, szłam za matką, wstępując w ślady, które wydeptała babcia, a pogłębiła matka".
Budnitz rozpisała tę kobiecą sagę na 4 głosy: Ilany, Sashie, Mary i Nomi. Poznajemy okruchy rzeczywistości z kilku punktów widzenia: każda z kobiet dzieli się swoją wersją wydarzeń, czasami wzajemnie się wykluczajacą. Ale ziarenko prawdy tkwi w każdej z tych opowieści.
Mężczyźni u Budnitz są tylko aktorami drugiego planu. Determinują co prawda życie bohaterek, ale pojawiają się na scenie, by za moment z niej zniknąć. Niewiele wiemy także o tych, którzy zostali z Ilaną czy Sashie nieco dłużej. Bo najważniejsze są kobiety. Kobiety, poszukujące mężczyzny, kobiety porzucone przez mężczyznę, kobiety cierpiące przez mężczynę. Kobieta i mężczyzna. Niby zawsze razem, ale wciąż osobno, bez względu na konfigurację.
Budnitz w któryms z wywiadów powiedziała, że "Gdybym ci kiedyś powiedziała" jest kobiecą odpowiedzią na "Sto lat samotności" Marqueza. Coś w tym jest. I podoba mi się odwaga autorki, podejmujacej dyskurs z legendarną rodziną Buendiów. Czyta się to świetnie, ma mnóstwo różnorodnych smaków i smaczków, choć część środkowa, wg mnie była trochę słabsza, niż fantastyczny początek i mroczny koniec.
Ale podobała mi się ta opowieść o ucieczce przed tym, na co skazuje nas natura, społeczeństwo i tradycja. Czy taka walka ma sens? Czy coś zmieni? Gdybym Ci tylko powiedziała...
10 komentarze
ta ksiazka jest przecudna.. magiczna, mądra i warta powrócenia co uczynię jak tylko skończę inną :)
Lilithin - też się zastanawiam nad Marquezem, ale szkoda mi czasu na powrót do znanych książek. Z drugiej strony, jeśli coś mi się bardzo podobało, to mnie ciągnie... choć i pojawia się lęk, że w tym ponownym czytaniu może mi się już nie spodobać. Bo jednak ja się zmieniam, moje oczekiwania względem literatury też, gust... ależ dylemat ;) Ale mam prawdziwą ochotę na "Sto lat..."
Chiaro - wydaje mi się, że Ci się spodoba. A ja już niedługo napiszę o Pessl, która tak zachwalałaś. I całkiem słusznie. Ja tez jestem zachwycona :)
Mary - prawda ? Prawda! :)
Chihiro - mam nadzieję, że Ci się spodoba. To taka magiczna baśń z domieszką stylu naturalistycznego. Ma swój klimat.
lubię książki, które 'czuć' XIX, XX wiekiem, więc czemu nie. i zapowiada się bardzo ciekawie
oj, jak fajnie;) na pewno chętnie przeczytam Twoją recenzję jej książki.
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,2286,tytul,%C5%81adne%20du%C5%BCe%20ameryka%C5%84skie%20dziecko - wow
Mary - rany boskie, to ja już widzę jak mi ta 13 topnieje... ;)
Gościu Anonimowy - i wcale Ci się nie dziwię:)
Prześlij komentarz
Na nocnej szafce
Audiobook
Aleksandra Marinina
czyta: Roch Siemianowski
Wyzwania Literackie
Blogi Wyzwaniowe (aktualnie 3)
-
Komediantka Władysław Reymont2 lata temu
-
-
O mnie:
Zajrzyj
Archiwum
Moja lista blogów
-
-
-
J. R. R. Tolkien, Łazikanty.20 godzin temu
-
-
-
-
-
-
Drugie śniadanie à la Felicia Berliner1 tydzień temu
-
-
[Notes] Stalogy 1/2 Year Notebook2 tygodnie temu
-
Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”1 miesiąc temu
-
#rozmoWyliczanki: Antje Rávik Strubel3 miesiące temu
-
-
Islandia. Ludzie5 miesięcy temu
-
Taktik Kombinasi dengan Taruhan Utama10 miesięcy temu
-
-
-
-
Pożegnanie?2 lata temu
-
Anonse2 lata temu
-
Zapraszam na moją nową stronę2 lata temu
-
-
-
Ursula K. Le Guin - Najdalszy brzeg4 lata temu
-
-
-
-
Nowy adres5 lat temu
-
Nowy adres5 lat temu
-
PRZEPROWADZKA5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
-
Kim jest ślimak Sam ?5 lat temu
-
-
koniec blogowania tu i nowy adres5 lat temu
-
„Żmijowisko” - Wojciech Chmielarz6 lat temu
-
Templariusz i ja, zza węgła.6 lat temu
-
-
-
Zmiana. Nareszcie!6 lat temu
-
Zapraszam pod nowy adres.6 lat temu
-
Nawyki, Karl Ove Knausgård6 lat temu
-
-
-
-
Czy ktoś tu jeszcze zagląda?7 lat temu
-
Uwaga - zmiana adresu bloga!7 lat temu
-
-
LEONARD COHEN 1934 - 20168 lat temu
-
NA WSZELKI WYPADEK8 lat temu
-
Dom na Wschodniej.8 lat temu
-
-
-
Dekada8 lat temu
-
-
-
-
Przypomnienie :)9 lat temu
-
Andrea Camilleri - "Owce i pasterz"9 lat temu
-
Jak ja dawno tego nie robiłam….9 lat temu
-
Warszawskie Targi9 lat temu
-
Tylko Ciebie chcę - film10 lat temu
-
-
-
-
Winna!11 lat temu
-
Kłamstwo na kłamstwie11 lat temu
-
-
„Bodily Harm” – Margaret Atwood11 lat temu
-
Kanapki i Czarnomroki11 lat temu
-
-
Cześć i dzięki za ryby11 lat temu
-
Archipelag odsłona numer 9 !11 lat temu
-
-
Carlos Ruiz Zafón "Światła września"12 lat temu
-
No to ładnie13 lat temu
-
Dziwne losy Jane Eyre - Charlotte Brontë13 lat temu
-
Pięć na pięć:) Gry rodzinne...13 lat temu
-
Sentyment13 lat temu
-
ZMIANA ADRESU – PRZEPROWADZKA13 lat temu
-
Przeprowadzka14 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-