Pamiętacie tę "najlepszą ofertę pracy", o której w zeszłym tygodniu trąbiły media? Gdzieś tam, na Wielkiej Rafie Koralowej znajduje się Wyspa Hamiltona i na niej ma zamieszkać wybraniec. Do jego obowiązków należeć będzie... odpoczywanie, nurkowanie, karmienie żółwi i cotygodniowe aktualizowanie bloga. Zarobki - 100 tysięcy dolarów za 6 miesięcy. Wow!
To ja Wam powiem, że Larsson wymyślił jeszcze lepsza ofertę pracy, przynajmniej w moim mniemaniu: główny bohater Mikael Blomkvist, przez rok będzie mieszkał na szwedzkiej wyspie, gdzie w styczniu temperatura spada do 37 stopni. Do dyspozycji dostał wygodną chatkę, z ogrzewaniem, dostępem do internetu, z wszelkimi wygodami. Do tego mieszka na tyle blisko cywilizacji, by znaleźć się w mieście w przeciągu godziny i na tyle daleko, by dostrzec uroki przyrody.
Jak dla mnie bomba! Nie wspominając o tym, że zapłacą mu 2 miliony (4 jeśli osiągnie sukces) koron szwedzkich za odkrycie mordercy Harriet. Praca marzenie ;)))
Ok, przynajmniej do czasu. Bo problemy się piętrzą, sytuacja się zagęszcza, morderca się czai...
Larsson stworzył prawie coś na kształt greckiej tragedii. Zamknął podejrzanych o zbrodnię w jednym miejscu, na wyspie i tam właśnie każe poszukiwać swojemu bohaterowi rozwiązania zagadki . Doskonałe posunięcie. Pojawia się zresztą kilkakrotnie nawiązanie do klasycznego chwytu, stosowanego w kryminałach: motyw zamkniętego pokoju. Bo w takich ramach można rozpatrywać zniknięcie Harriet: oto zdarzyło się coś, co przeczy logice, co zdaje się być niemożliwe. I ta wywołująca gęsią skórkę świadomość, że sprawca jest wśród nich, wśród "swoich"...
Fabuła skonstruowana znakomicie: dwa wątki, dwoje bohaterów, którzy zmierzają do połączenia sił. Bohaterowie, jak u Mankella, żyją i oddychają. Czasami są odpychający, czasami wzbudzają litość, ale bez względu na rodzaj emocji który wzbudzają, nie pozostawiają czytelnika obojętnym.
Lisbet, w większości przypadków mnie irytuje. Blomkvist? Mniej, ale także. Ale lubię tego skurczybyka i tę pokręconą, aspołeczną dziewczynę.
Choć rozwiązanie zagadki mnie nie zdziwiło, to autorowi udało się zaskoczyć mnie konstrukcją powieści. Bo oto główny wątek wyjaśnia się gdzieś tak na 100 stron przed końcem książki. Owszem, do załatwienia został jeszcze jeden czarny charakter, ale myślałam sobie: to już nie będzie to... Za godzinę musiałam zweryfikować tę opinię, jakże niesprawiedliwą.
Ekscytująca, mocna i świetnie napisana. Wad nie dostrzegłam, choć lojalnie uprzedzam: nie jest to wybitne dzieło. Ale w swojej klasie jest doskonałe. Szwedzki kryminał, z wiarygodnymi bohaterami, ciekawym tłem społecznym, politycznym czy w przypadku Larssona ekonomicznym nawet.
Zastanawiam się, czy aby pisać takie kryminały, trzeba spełniać jeden, podstawowy warunek: urodzić się w Szwecji? Bo styl jest nie do podrobienia. Mankell, Sjowal/Wahloo teraz Larsson... Czy pisaliby takie rzeczy, gdyby przyszło im urodzić się np. w Czechach? Śmiem twierdzić, że nie ;))) Co nie umniejsza ich talentu. Ale jakaś dziwna aura unosi się nad Szwecją... ;)
Nie omieszkam błyskawicznie zaopatrzyć się w część druga i trzecią. Niech no się tylko pokażą w księgarni... Kwiecień i październik. Długo, ale poczekam, bo warto.
12 komentarze
Będę ją miała na uwadze, ale wpierw czeka mnie dalszy ciąg Mistrza.
Mbmm - to jak sądzę teraz jesteś w mackach Larssona? Och, zazdroszczę :)))
Miłej lektury!
Nutto - jedno i drugie zacne, więc w zasadzie powinnam napisać, to co Mbmm: zazdroszczę :)))
Od jakiegoś czasu planuję zabrać się za Larssona - a po Twoim poście już wiem, że nie ma na co czekać tylko trzeba się brać do czytania! Dziękuję za utwierdzenie mnie w opinii, że będzie warto :D
Zewsząd mnie ten Larsson atakuje- półki księgarskiej , kilku blogów.Już mu sie nawet przygladałam,cena mnie irytuje.Tytuł zapisany do kupienia na później.
Insider - dla mnie blogi też bywają bodźcami... mam nadzieję, że nie rozczarujesz się Larssonem. Moim zdaniem to niemożliwe, więc do dzieła ;)))
Szamanko - nie wiem, czy Cie to nie zirytuje jeszcze bardziej, bo przez dobre 2-3 tygodnie w merlinie Larsson chodził po 24 zł... Ale może uda Ci się go upolować w bibliotece? Powodzenia :)
Dzieki, Inblanco, z pewnoscia sie skusze (choc uczciwie pisze, ze jeszcze nie teraz...). Ale w tym roku na pewno :)
Na mnie czeka The girl with the dragon tattoo czyzby to byla druga czesc??? Bo zdaje sie ze tutaj nie ma tej czesci:(
no cieszy bardzo że odbiór pozytywny. mam na półce i czeka na swoją kolej :)
chyba faktycznie jest coś w tej Szwecji. Swoją droga zawsze bardzo mnie ciagnelo w tym kierunku. Chcialabym zwiedzic ten kraj..
ale masz fajny gadzet do wyswietlania ksiazek aktualnie czytanych
ja tez chce taki buuu
Dzień dobry:))) To druga próba napisania komentarza - pierwsza się nie udała, z przyczyn całkowicie dla mnie niezrozumiałych. Blog mi się podoba, od kilku tygodni zaglądam tu codziennie, czasami podążam Twoim śladami w odwiedziny:))) Zagłosowałam na Twój blog. Pozdrawiam:)))
Groszek
Chihiro - cała przyjemność po mojej stronie :)
Mała Mi - nie, to część pierwsza, czyli "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Tak przynajmniej wynika ze strony empiku:
http://www.empik.com/the-girl-with-the-dragon-tattoo-z-importu,prod1429449,p;jsessionid=443CF7F05C1CF9D5C2382970BCA60D87.portal12
Mary - to jedziemy! :)
Ice - zapraszam więc na blogspot :) Ale sadzę, że na bloxie też się ta zabawka niedługo pojawi :)
Groszek - bardzo mi miło :) Akurat dzisiaj, gdy walczę z grypą, potrzeba mi było takiego pozytywnego bodźca.
Dzięki ogromne:)))
Prześlij komentarz
Na nocnej szafce
Audiobook
Aleksandra Marinina
czyta: Roch Siemianowski
Wyzwania Literackie
Blogi Wyzwaniowe (aktualnie 3)
-
Komediantka Władysław Reymont2 lata temu
-
-
O mnie:
Zajrzyj
Archiwum
Moja lista blogów
-
Czy zakup złota wciąż ma sens?5 godzin temu
-
-
-
Edgar Wallace, Drzwi z siedmioma zamkami.18 godzin temu
-
-
-
-
-
-
-
[Notes] Stalogy 1/2 Year Notebook2 tygodnie temu
-
Kate DiCamillo „Beverly tu i teraz”1 miesiąc temu
-
#rozmoWyliczanki: Antje Rávik Strubel3 miesiące temu
-
-
Islandia. Ludzie4 miesiące temu
-
Taktik Kombinasi dengan Taruhan Utama10 miesięcy temu
-
-
-
-
Pożegnanie?2 lata temu
-
Anonse2 lata temu
-
Zapraszam na moją nową stronę2 lata temu
-
-
Ursula K. Le Guin - Najdalszy brzeg4 lata temu
-
-
-
-
Nowy adres5 lat temu
-
Nowy adres5 lat temu
-
PRZEPROWADZKA5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
Przeprowadzka5 lat temu
-
-
Kim jest ślimak Sam ?5 lat temu
-
-
koniec blogowania tu i nowy adres5 lat temu
-
„Żmijowisko” - Wojciech Chmielarz6 lat temu
-
Templariusz i ja, zza węgła.6 lat temu
-
-
-
Zmiana. Nareszcie!6 lat temu
-
Zapraszam pod nowy adres.6 lat temu
-
Nawyki, Karl Ove Knausgård6 lat temu
-
-
-
-
Czy ktoś tu jeszcze zagląda?7 lat temu
-
Uwaga - zmiana adresu bloga!7 lat temu
-
-
LEONARD COHEN 1934 - 20168 lat temu
-
NA WSZELKI WYPADEK8 lat temu
-
Dom na Wschodniej.8 lat temu
-
-
-
Dekada8 lat temu
-
-
-
-
Przypomnienie :)9 lat temu
-
Andrea Camilleri - "Owce i pasterz"9 lat temu
-
Jak ja dawno tego nie robiłam….9 lat temu
-
Warszawskie Targi9 lat temu
-
Tylko Ciebie chcę - film10 lat temu
-
-
-
-
Winna!10 lat temu
-
Kłamstwo na kłamstwie11 lat temu
-
-
„Bodily Harm” – Margaret Atwood11 lat temu
-
Kanapki i Czarnomroki11 lat temu
-
-
Cześć i dzięki za ryby11 lat temu
-
Archipelag odsłona numer 9 !11 lat temu
-
-
Carlos Ruiz Zafón "Światła września"12 lat temu
-
No to ładnie13 lat temu
-
Dziwne losy Jane Eyre - Charlotte Brontë13 lat temu
-
Pięć na pięć:) Gry rodzinne...13 lat temu
-
Sentyment13 lat temu
-
ZMIANA ADRESU – PRZEPROWADZKA13 lat temu
-
Przeprowadzka14 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-