Wyrażając się najoględniej, scenka na obrazku jest urocza ;))

Genialne!!! Od razu wspomniałem sobie jak w liceum na lekcjach chemii czytałem pod ławką "Klub Pickwicka" i omal raz nie wyleciałem z klasy za niekontrolowane wybuchy śmiechu ;)))

:)

Zastanawiam się nawet, czy nie skserować tych kilku "najciekawszych" obrazków na sepiowym papierze i nie powiesić ich na ścianie? Mogłoby prezentowac się całkiem, całkiem.

Simon - bałam się Dickensa, bo nie lubię adaptacji jego powieści, zwłaszcza tych z dziecięcymi bohaterami.
"Samotnię" jak na razie, świetnie mi się czyta, więc kto wie? Może przyjdzie mi zmienić zdanie odnośnie lubienia/nie lubienia autora ;)

absolutnie urocze :)