Coben, odkurzacz, Zenek i ja
W porządkach tzw. domowych najbardziej przeszkadza mi monotonność tego zajęcia. Codziennie ta sama kolejność: ścielenie łóżek, wycieranie kurzu, odkurzanie dywanów... do szewskiej pasji doprowadza mnie świadomość, że jutro będę robiła dokładnie to samo.
Wiem, że to mało oryginalne, że każdy z czytających to przechodzi/przechodził lub będzie przechodził. Ot, kolej rzeczy.
No chyba, że jest się złotym Carringtonem, to wtedy owa uprzykrzona monotonność pewnie wynika z codziennego przechodzenia z basenu na kort tenisowy, z kortu do modnej restauracji, butiku... aż do wieczornego zakładania smokingu, by po kolacji z pasją go ściągnąć i założyć jedwabną piżamę.
Po co więc o tym piszę? Bo chciałam się podzielić radością z odczarowania tego zaklętego kręgu. Dalej sprzątam, gotuję itd ale załatwiłam sobie niekłopotliwe towarzystwo. Cobena. Harlana, że wyrażę się bardziej szczegółowo.
Ze słuchawkami na uszach nie straszne mi były nawet baterie w łazience, bo wtedy Paul Copeland, przyciskał do muru świadka podczas rozprawy. Historia pełna tajemnic, niedopowiedzeń i zaskakująco przewidywalnych zwrotów akcji. Do sprzątania jak znalazł!
Cobena w wersji papierowej nie jestem w stanie przyswoić, bo facet poszedł na łatwiznę i od razu, pewien sukcesu, publikuje scenariusze dla Hollywood. Poza tym, umiejętność wyciągania wniosków przez niektórych bohaterów Cobena jest czymś za czym tęsknią. Oni i czytelnicy/słuchacze.
Globisza lubię, choć czytał tę książkę, jakby go stado psów goniło. Szybko i z zadyszką. Ale można się przyzwyczaić. Teraz, gdy już skończyłam, to tęsknię za tym tempem...
Szczerze polecam, bawiłam się znakomicie. I przynajmniej przez chwilę zapominałam o irytujacej prozie życia... "rany boskie, czy oni muszą tak kruszyć?"
:)
Opis wydawcy:
Dwadzieścia lat temu czworo nastolatków wymknęło się nocą do lasu z letniego obozu. Dwoje odnaleziono później z podciętymi gardłami. Pozostała dwójka - dziewczyna i chłopak - przepadła bez śladu. Zabójcę ujęto i skazano. Nie przyznał się do winy i nie chciał powiedzieć, gdzie ukrył resztę ciał. Choć od tragicznych wydarzeń minęły dwie dekady, poczucie niepewności, jaki los spotkał Camille, ukochaną siostrę, nadal burzy spokój Paula Copelanda, młodego prokuratora okręgu Essex. Paul, samotnie wychowujący sześcioletnią córkę, ma ambicje polityczne, ale jego plany mogą lec w gruzach, gdy w zastrzelonym na Manhattanie mężczyźnie rozpoznaje zaginionego przed laty chłopca. Pytanie, na które musi szybko znaleźć odpowiedź, brzmi: Czy Camille żyje? Jaką tajemnicę skrywa milczący las? Co naprawdę wydarzyło się owej pamiętnej nocy?