Na dobry początek  

Posted by Inblanco in


Wciąż poskramiam poczciwą szarą codzienność ale taka jest chyba cena za dłuuugie wakacje :) Pomiędzy stosikami ciuchów do prasowania, ciuchów do szafy nr 1, ciuchów do szafy nr 2 oraz stosikami z wszelakiej maści przedmiotami (matko jedyna, bez iluż to rzeczy nie jestem już w stanie się obejść? Makabra! ), uskładałam w ramach relaksu stosik książkowy.
Widoczne jest w nim ciągle jeszcze tchnienie lata, prawda? Właśnie pod kątem wakacyjnej laby były dobierane.

Od góry:

I.B. Singer - Cienie nad rzeką Hudson (audiobook)
I. McEwan - Marzyciel
T. Wieringa - Joe Speedboat
L. Padura - Gorączka w Hawanie
A. Bloom - Daleko stąd
M. Lesbre - Czerwona sofa
Sjowall/Wahloo - Mężczyzna, który rozpłynął się w powietrzu
M. Czajkowska - Herbert i "Kochane Zwierzątka"

This entry was posted on 9.8.09 at niedziela, sierpnia 09, 2009 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

13 komentarze

Teraz tylko ogarnąć świat wokoło i czytać:)))

9 sierpnia 2009 21:34
chiara76  

ze stosiku znam jedynie Padurę a ta znajomość raczej nieciekawa (dla mnie;) się okazała.

9 sierpnia 2009 23:12

Ze stosika znam tylko " Herbert i Kochane Zwierzątka".Pozdawiam, słonecznej duszy w dalszym ciągu :)

10 sierpnia 2009 08:49

Kochane zwierzatka polecam:)

10 sierpnia 2009 10:20

cudnie!

zmień mój adres w linkach, bo teraz jestem tu:
recenzjelupy.blogspot.com
:)

10 sierpnia 2009 10:27
Anonimowy  

Ciekawy stosik! Witam po powrocie i czekam na wrazenia z ektur:)

10 sierpnia 2009 11:30

Mbmm - taki jest plan :))) Nawet pogoda mi zaczęła sprzyjać, bo dzisiaj pada od bladego świtu. Nie ciągnie mnie więc w plener, to oddam się z przyjemnością rozkoszom czytelniczym ;)

Chiaro76 - pomalutku sprawdzam co tam u zaprzyjaźnionych blogowiczów i właśnie czytam, że nie bardzo Ci się spodobał Padura. Po pierwszych stronach "Gorączki..." uczucia mam mieszane ale nie pól na pól niestety ;) Początek był kiepski, moim zdaniem. Zobaczymy, co bedzie dalej:)

Nutto, Montgomerry -
Ta ksiązka jest ślicznie wydana, prawda? I tyle ciepła w tym Herbercie, co dla mnie jest zaskoczeniem, bo On był dla mnie takim Posągowym Poetą, chłodnym, analitycznym, aż nieludzkim (to wyobrazenie nie wiadomo skąd mi się wzięło - z wierszy? bo zyciorysu prawie nie znam).

Mr lupa - zrobione :) I pozwolę sobie zauważyć, że ślicznie Ci w niebieskim ;)))

Mała Mi - :)))

11 sierpnia 2009 11:01

Inblanco, miło, że jesteś z powrotem :) Miłego ogarniania wszystkiego i przyjemnej lektury :)

11 sierpnia 2009 14:13

Joe Speedboat podobno b.dobry. co do reszty nie wiem :) ale miłej lektury

12 sierpnia 2009 14:31

A ja bardzo ciekawa jestem tego "Męzczyzny, który rozpłynął się w powietrzu", a nuż nauczę się robic to samo wtedy kiedy mi to potrzebne. Będę zerkać i czekać na recenzję!

12 sierpnia 2009 15:40
nenneke.blox.pl  

Miałaś niedawno w poczekalni kryminał, niedawno dośc chyba wydany, nie zapisałam sobie tytułu i nie mogę nigdzie znaleźć. Pomożesz?:)

19 sierpnia 2009 16:18

Może chodzi o "Zdążyć przed zmrokiem"? całkiem niezły kryminał, ale mnie trochę rozczarował. Jakiś taki nierówny mi się wydał, ale czytało się naprawdę dobrze.

19 sierpnia 2009 22:56
Anonimowy  

Dokładnie o ten tytuł chodziło:) A o recenzje można poprosić?:)
nenneke.blox.pl

20 sierpnia 2009 21:33

Prześlij komentarz